U nas też wszyscy się przestawiają na bydło opasowe , zobaczymy za dwa lata czy nie wylądują jak my.
u mnie to prawie wszyscy wszystko wycieli i poszli do roboty stolice budować i zamiatać .
To ja wam powiem ze mam rodzine w powiatowym biurze ARR i nieoficjalnie sie dowiedziałem ze mamy juz ok 9 a nie 14mln swinek w Polsce,i sa to informacje trzymane w tajemnicy przez nasz rzad przed opinia publiczna.
więc info w eter!
Wczoraj jak ładowałem tuczniki i maciory ( 7szt.) na samochód to gościu z zms dzwonił żeby maciory do knura ,a nie na rzez, to niedługo te 9mln nie będzie.
idą święta i odbieram telefony od ludzi mieszkających po 15 km od mojej wsi chcących kupić kabana na ubój własny bo w ich okolicy nikt nie ma świń takiej sytuacji jeszcze nie było
u mnie to prawie wszyscy wszystko wycieli i poszli do roboty stolice budować i zamiatać .
To ja wam powiem ze mam rodzine w powiatowym biurze ARR i nieoficjalnie sie dowiedziałem ze mamy juz ok 9 a nie 14mln swinek w Polsce,i sa to informacje trzymane w tajemnicy przez nasz rzad przed opinia publiczna.
No oni to na pewno mają wiarygodne dane. Zadzwoń do Radia Erewań ci w epoce socjalizmu byli bardziej wiarygodni.
Przecież ARR nie ma biur w powiatach. Pewnie chodziło Ci o ARiMR i ich lipne dane. Tam nie jeden duży hodowca ma pusto ale w komputerze.
idą święta i odbieram telefony od ludzi mieszkających po 15 km od mojej wsi chcących kupić kabana na ubój własny bo w ich okolicy nikt nie ma świń takiej sytuacji jeszcze nie było
O dziwo z centrum miasta ludzie na wsiach polują na kabana i czasem nic nie znajdują tak jest w okolicach N.Sącza zaczyna się bój o tucznika i prosie(głównie na"eksport"na Słowację),za niedługo świnia domowa będzie gatunkiem chronionym przynajmniej w południowej Małopolsce.
Na mazowszu też niedługo będzie można świnie spotkać ,ale tylko w ZOO w Warszawie ,co do danych z ARIMR myślę że tam sporo więcej świń jest niż w chlewniach, ponieważ słyszę nieraz jak drobni rzeznicy chcą kupić kabany,a rolnicy mówią (dajesz numer i kabany kupujesz ,a oni nie.)bo i tak mam za mało świń aby zeszły z ewidencji (tak jest i w moim przypadku).
Na ARiMR nie ma co patrzeć ja juz tam tyle razy prostowałem stan że juz mi sie nie chce chodzić i klamki wycierać, ato za dużo sztuk a następnym razem za mało i tak wkoło
u mnie to prawie wszyscy wszystko wycieli i poszli do roboty stolice budować i zamiatać .
To ja wam powiem ze mam rodzine w powiatowym biurze ARR i nieoficjalnie sie dowiedziałem ze mamy juz ok 9 a nie 14mln swinek w Polsce,i sa to informacje trzymane w tajemnicy przez nasz rzad przed opinia publiczna.
No oni to na pewno mają wiarygodne dane. Zadzwoń do Radia Erewań ci w epoce socjalizmu byli bardziej wiarygodni.
Przecież ARR nie ma biur w powiatach. Pewnie chodziło Ci o ARiMR i ich lipne dane. Tam nie jeden duży hodowca ma pusto ale w komputerze.
Tak dokładnie ARiMR z tymi duzymi hodowcami tez masz racje,ale to biega o tucz kontraktowy dla smield filda najbardziej.Pewnie słyszałes cos takiego nie raz jak niekontrolowany tucz wielko-przemysłowy.
3 lata liczą mi świnie w ARiMR i nie są w stanie policzyc taki mają bałagan nie mówiąc o systemie informatycznym który dubluje zdarzenia
To ze ARiMR to wieki niepotrzebny b...del to kazdy rolnik wie. Ja te ich dane odbieram jako mniej-wiecej.Ale niedawno w programie tydzien wymskło sie jednemu ministerkowi cos o ilosci 9mln swinek i zaraz szybko zmiana tematu była.Dlaczego??????
Ja nie głosiłem 18 miesięcy i byłem pewien że wyjdzie mi duży minus (ZM głosiły moją sprzedaż) a tu szok, jeszcze dwa lata mogę tylko sprzedawać i będę na plusie
JA już od początku rejestracji świń nie wyrejestrowałem ani jednej sztuki mam to w dupie to około 14tyś sztuk to są moje których na prawdę nie mam w chlewni a w komputerze agencji istnieją:D
To statystykę im podbudowałeś,przynajmniej na papierku mają,ale nie da się go zjeść